Dawno mnie tu nie było ale to dlatego, że ostatnimi czasy nie bawiłam się zbytnio paznokciami :p
to straszne, ale niestety zauważyłam, że zaczęły się strasznie rozdwajać i niszczyć od częstego używania lakierów i zmywacza. Oczywiście nie chodziłam z niepomalowanymi paznokciami ale moje stylizacje ograniczały się do jednego koloru na wszystkich paznokciach lub działkowej stylizacji (K i P, dzięki za zaproszenie <3) czyli białych, świecących w ciemności paznokciach ze złotymi serdecznymi paznokciami :)
Ostatnio chodziły za mną czarne matowe paznokcie ale nie mogłam się przełamać na to. W końcu postanowiłam, że spróbuje i efekt okazał się zachwycający (w każdym razie dla mnie xd )
oczywiście jak zawsze użyłam swojej bazy, którą przykryłam czarnym lakierem firm "YES LOVE" przywiezionym w zeszłym roku z Paryża
gdy już lakier wysechł pokryłam go matowym top coat'em firmy WIBO
następnie do dekoracji użyłam jednego z moich pędzelków oraz nowej sondy do paznokci oraz pożyczonego od przyjaciółki złotego lakieru - musiałam go wypróbować :D
na kciuku pojawiły się ukośne paseczki natomiast na środkowym paznokciu małe, złote kropeczki :) na paznokciu u najmniejszego palca pojawił się jeden paseczek
oto całkowita stylizacja :)